Dzień dobry, cześć i czołem!
Przyszedł czas na kolejne podsumowanie miesiąca…szukam jakiejś chwytliwej nazwy na te zestawienia, pomożecie? 🙂
AFROBEAT
Na początek nietypowo coś, czego NIE zrobiłam…koncert zespołu Afronautics w Alchemii — bilety wyprzedane, nie dało się wejść! No cóż, mam nadzieję, że następnym razem się uda:)
A jeśli nie wiecie co to Afrobeat – jest to gatunek muzyczny powstały w latach 60. i łączy tradycyjne, afrykańskie brzmienia z jazzem i funkiem. Dla mnie bomba! Zresztą, posłuchajcie sami:
WYSTAWA NA EKRANIE
To cykl filmów prezentujących wybrane wystawy z najważniejszych muzeów na świecie. W marcu miałam okazję zobaczyć Hockney. Pejzaże, portrety i martwe natury, przedstawiający dwie wystawy zrealizowane przez Royal Academy of Arts w Londynie.
Poza wprowadzeniem do koncepcji wystawy dowiadujemy się też trochę o historii twórczości artysty, o tym, jakie jest jego podejście do malowania pejzaży i portretów, możemy obserwować jego proces i to, jak wygląda współpraca twórcy z kuratorem.
Kino Kijów, w którym odbył się pokaz, jest idealne do oglądania jego monumentalnych pejzaży. Duża sala, ogromny ekran — czułam się, jakbym tam była 🙂 Bardzo polecam. Na stronie Na żywo w Kinach znajdziecie wszystkie produkcje z tej serii wraz z datami i miejscami gdzie można je obejrzeć. Filmy podróżują po całej Polsce, także polecam sprawdzić, czy akurat nie są w waszej okolicy!
MOC NATURY
Kolejna nietypową wystawą, jaką udało mi się zobaczyć, jest Moc natury. Henry Moore w Polsce. Stworzona przez Muzeum Narodowe w Krakowie, przy współpracy z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Muzeum Narodowym we Wrocławiu i Henry Moore Foundation.
Wystawa ma formę spaceru — poszukiwania. Dostajemy mapkę, na której są zaznaczone miejsca, gdzie znajdziemy rzeźby (niektóre w budynkach, niektóre na zewnątrz). Świetny pomysł na spacer tematyczny i dobrą zabawę!
BIESY I CZADY
Pod koniec miesiąca wybraliśmy się na weekend w Bieszczady. Sezon co prawda jeszcze się nie zaczął, ale było wyjątkowo ciepło i słonecznie. Cudowny początek wiosny w otoczeniu natury. Bieszczady są miejscem magicznym — choć coraz liczniej odwiedzane przez turystów, zachowały swoją dzikość i surowy urok.
Odwiedziliśmy między innymi Chatkę Puchatka — schronisko na Połoninie Wetlińskiej bez bieżącej wody i prądu (można się za to napić czegoś pysznego) oraz Wytwórnię Piwa Ursa Maior. To wyjątkowe miejsce, które łączy w sobie rzemieślnicze piwo, sztukę, muzykę i miłość do natury.
Jeśli chcecie poczuć ducha Bieszczad(ów) bez wychodzenia z domu, polecam serię filmów Szlakiem Wielkiej Niedźwiedzicy.
Poniżej pierwszy film z serii:
MAGICZNE ILUSTRACJE
Na koniec chce wam polecić artystkę, która odkryłam przy okazji poszukiwań ilustracji w temacie gwiazd i księżyca. Camille Chew to amerykańska ilustratorka zainteresowana głównie tematami magii, wizji, zjawisk nadprzyrodzonych i ezoteryki. Szczególnie urzekła mnie seria litografii przedstawiających poszczególne fazy księżyca.
Źródło www.camillechew.com
Źródło: www.camillechow.com
To tyle ode mnie! Co ciekawego Wy odkryliście ostatnio?
Stwórzmy razem coś wyjątkowego,
Kasia