INKTOBER – co warto wiedzieć + moje doświadczenia i wnioski

Cześć!

Nareszcie udało mi się znaleźć miejsce, z którego mogę na spokojnie opisać moje doświadczenia i wnioski po pierwszym ukończonym Inktoberze!

Czym jest Inktober? Czy warto wziąć w nim udział? Co wiem teraz, czego nie wiedziałam przed rozpoczęciem? Zapraszam do czytania! Wpis zilustrują moje ulubione rysunki, które powstały w czasie trwania tej akcji, czyli w październiku 2019 roku.

CZYM JEST INKTOBER?

INKTOBER to wyzwanie artystyczne, w którym tysiące osób na całym świecie postanawia tworzyć każdego dnia października, głównie przy użyciu tuszu. Akcja zainicjowana przez Jacka Parkera, już od 10 lat cieszy się ogromnym powodzeniem zarówno wśród profesjonalistów, jak i amatorów.

INKTOBER BEATLE DRAWING

Zasady są proste:

  • Narysuj coś przy użyciu tuszu (możesz wykonać najpierw szkic ołówkiem).
  • Podziel się (przy użyciu social mediów lub po prostu pokaż komuś, kogo lubisz).
  • Powtórz. Zabawa trwa przez cały październik – celem jest rysowanie codziennie, przez 31 dni.

Prawda, że proste? Jednak to, że coś jest proste, niekoniecznie oznacza, że jest łatwe!

Teoretycznie to mój drugi INKTOBER, ale w 2018 nie udało mi się go ukończyć – zatrzymałam się po mniej więcej 10 dniach.

W tym roku poszło mi znacznie lepiej i dzisiaj dzielę się z Tobą moimi doświadczeniami. Co zrobiłam inaczej? Co sprawiło, że w tym roku udało mi się ukończyć całe wyzwanie?

Kto wie, być może ułatwi Ci to podjęcie wyzwania za rok 😉

INKTOBER DAY 7 ISLAND

ZACZNIJ WCZEŚNIEJ

Tym razem zaczęłam od przygotowań. Warto upewnić się, że mamy wszystko, czego będziemy potrzebować (szkicownik, wybrane narzędzia, dobrze oświetlone miejsce do rysowania).

Nie mniej ważna jest logistyka: ustalenie pory dnia i ilości czasu, który chcemy przeznaczyć na rysowanie. Wykonanie takich ilustracji potrafi być naprawdę bardzo czasochłonne, jednak jeśli nie masz zbyt wiele czasu, nic straconego – w tym roku widziałam rysunki, które powstały w 5 godzin i w 5 minut. Nie ma lepszych i gorszych. Każdy może wziąć udział, niezależnie od okoliczności i umiejętności.

Kolejną czynnikiem, dzięki któremu tym razem udało mi się ukończyć wyzwanie, była lista haseł do interpretacji. Oficjalne hasła okazały zdecydowanie zbyt dużym wyzwaniem z kilku powodów:

  • nie znałam wszystkich słów z tej listy lub kontekstu w jakim są używane;
  • były zbyt ogólne i nie do końca wpisywały się w moje zainteresowania
  • były zbyt abstrakcyjne.

W tym roku nie korzystałam więc z oficjalnej listy haseł. Wybrałam listę przygotowana przez Renatę Krawczyk (@rena.illustration) – głównie dlatego, że większość z haseł na tej liście znam i lubię rysować, choć znalazły się tam też dla mnie wyzwania (co jest bardzo dobre). Lista idealna. W internecie (szczególnie na Instagramie) jest mnóstwo list alternatywnych, tworzonych przez artystów, do których można dołączać według uznania. To takie mini wyzwania w wielkim wyzwaniu 🙂

Jeśli dopiero zaczynasz, prosta lista z rzeczownikami będzie najlepsza. Często takie listy są sprecyzowane pod konkretne tematy, sporo z nich zawiera elementy nawiązujące do magii, baśni, halloween itd. Ale jeśli chcesz rysować swojego kota przez 31 dni z rzędu to też jest spoko.

INKTOBER 2019 DAY 5 BIRDS

CO, JEŚLI NIE MASZ POMYSŁÓW?

Nie wiesz od czego zacząć? Pustka w głowie i na papierze? Być może zainteresuje Cię ten odcinek podcastu: PROSTE, SPRAWDZONE I SKUTECZNE POMYSŁY NA ROZWIJANIE WŁASNEJ KREATYWNOŚCI.

Zdecydowanie przydaje się też Pinterest, tam jest wszystko. Jednak, żeby się rozwijać, a nie tylko kopiować pomysły innych trzeba kraść jak artysta.

Warto rozpocząć poszukiwania inspiracji wcześniej, przed rozpoczęciem wyzwania, żeby pomysły miały czas na kiełkowanie i rozwój. U mnie wyglądało to tak, że pod koniec września przeznaczyłam jeden wieczór na wypisanie haseł i burzę mózgów oraz poszukiwania inspiracji. Do każdego słowa starałam się przyporządkować minimum trzy pomysły, ale czasem było tak, że jedne hasła miały ich więcej, inne mniej. Po prostu szkicowałam małe kwadraty i w ciągu 30 sekund szkicowałam ogólny zarys kompozycji. To świetna baza, do której możesz potem wracać każdego dnia października i sprawdzać, modyfikować i rozwijać pierwotne szkice.

inktober drawing wild animal

CO, JEŚLI MASZ ZA DUŻO POMYSŁÓW?

To zdecydowanie mój przypadek. Czasem tak paraliżuje mnie ten ogrom pomysłów i kierunków, w których mogłabym pójść, że w końcu nie robię nic. A przecież zdecydowanie nie o to chodzi!

Życie jest sztuką wyboru. Dlatego, jeśli masz podobny problem, tym bardziej Cię zachęcam do wzięcia udziału w takim wyzwaniu. To idealne miejsce, żeby ćwiczyć rozwiązywanie problemów, szybkie podejmowanie decyzji i słuchanie swojej intuicji.

Kiedy nie wiedziałam danego dnia, jaki pomysł wybrać i co narysować, pytałam siebie: na co mam ochotę? Jakie kształty, motywy dziś mnie inspirują? Jak zaprojektowałabym tatuaż w odpowiedzi na to hasło?

INKTOBER 2019 DAY 8 MUSHROOMS

PRZYGOTUJ SIĘ NA NIEUNIKNIONE

Zwykle na początku takich wyzwań wypełnia nas entuzjazm i chęć do działania. Dlatego właśnie warto wykorzystać tę energię na przygotowania i burzę mózgu. Jednak w każdym procesie przychodzi taki moment, kiedy początkowa fala entuzjazmu opada. Czasem dzieje się to stopniowo, a czasem nagle. Kiedy uświadamiamy sobie jak dużo jeszcze pracy przed nami, możemy stracić z oczu radość z tego, co tu i teraz. Dlatego talk ważne jest, żeby przygotować się na spadki energii, chęci, a czasem frustrację i poczucie bezsensu. U mnie spadek nastąpił po około tygodniu kiedy moja początkowa ekscytacja na hasło “grzyby” zmieniła się w paraliż decyzyjny i biegunkę pomysłów.

Cały dzień zbierałam się do tej ilustracji, zaczęłam bardzo późnym wieczorem i w końcu, pokonana przez zmęczenie, poległam. Jednak następnego dnia stwierdziłam, że nic straconego i po prostu narysowałam dwie ilustracje, z czego druga była mega prosta i szybka.

inktober forest drawing

NIE PORÓWNUJ SWOJEGO POCZĄTKU DO CZYJEGOŚ ŚRODKA

To chyba najważniejsza dla mnie lekcja z tegorocznego wyzwania.

W 2018 zdarzało mi się sprawdzać, jak inni zinterpretowali hasło, zanim na dobre określiłam swój pomysł. Pod każdym hasłem na dany dzień tysiące ludzi publikuje swoje prace. Wielu z nich to wspaniali artyści, ilustratorzy, rysownicy. Automatycznie porównywałam swoje prace (oczywiście na moją niekorzyść). Skutek? Zniechęcenie i jeszcze większa pustka w głowie.

W tym roku postanowiłam postawić na proces, nie rezultat. Wybrałam listę haseł, która wydała mi się najbardziej przyjemna i ciekawa do interpretacji. Każdego dnia upewniałam się, że zawsze wrzucam najpierw swój rysunek, zanim sprawdzę, co zrobili inni. To dało mi dużo więcej przestrzeni na swobodną interpretację, zabawę i kreatywność.

Niezwykle ważna jest celebracja i wdzięczność, akceptacja tego, co się pojawia, uważność i radość z tego, że kolejny dzień, kolejna ilustracja. Tylko my same możemy oceniać nasze postępy i nasz rozwój.

Kluczem jest założenie sobie pewnego minimum i docenianie tego co się zrobiło, one day at a time.

inktober pumpkin drawing

INKTOBER – CZY WARTO?

Po tym wszystkim co napisałam, możesz się zastanawiać czy ta gra jest warta świeczki i czy jest w ogóle sens poświęcać czas, energię i inne zasoby na coś takiego jak wyzwanie rysunkowe?

Jeśli to czytasz, to prawdopodobnie przeszło Ci to przez myśl. Jeśli czujesz choćby najmniejszy ślad ekscytacji, zrób to. Po tegorocznych doświadczeniach stwierdzam, że zdecydowanie warto.

Celem tego bloga jest zachęcanie do rozwijania swojej kreatywności i intuicji a wyzwanie, takie jak Inktober daje szanse na zanurzenie się kolektywnym ruchu i strumieniu tworzenia, co czyni je naprawdę wyjątkowym. To wspaniałe tworzyć wraz z tysiącami osób w tym samym czasie! Niesamowita energia. To także okazja do poznania siebie i zobaczenia jasno swoich mocnych stron, jak i blokad i słabości. To świetna okazja do odkrywania i rozwijania swojego stylu – spójność techniki wykonania ilustracji pozwala łatwiej zauważyć powtarzające się motywy, charakter linii, to, co naturalnie wychodzi nam dobrze i sprawia przyjemność.

W moim przypadku ewidentnie natura jest największym źródłem inspiracji, ale odkryłam też, że największą radość sprawia mi łączenie elementów w nieoczywisty, zaskakujący sposób i przedstawianie ich z pomocą bardzo prostych metod. To, co mnie fascynuje to symbole, gra znaczeń, iluzja, metafora i tajemnica. Te wszystkie informacje pomogą mi w dalszych poszukiwaniach i rozwijaniu mojej pasji. Inktober to przede wszystkim doskonała okazja do rozwijania swoich umiejętności. Niezależnie czy będzie to rysowanie twarzy, kaligrafia, ilustracje do książki czy cokolwiek innego.

INKTOBER MUG DRAWING

WHY SO SERIOUS?

Myślę, że największym błędem przy tego typu wyzwaniach jest nakładanie na siebie zbyt dużej presji. Jeśli do tej pory nie rysowałaś, albo rysowałaś sporadycznie, nie wymagaj od siebie skończonych ilustracji gotowych do powieszenia na ścianie. Pracuj na małej skali, skup się na pomysłach i tym, jak możesz je przetłumaczyć na język wizualny.

Codzienne rysowanie jest też lekiem na perfekcjonizm, bo uczy wyrozumiałości w stosunku do siebie i tego, że “zrobione jest lepsze od doskonałego“.

Słaby rysunek? Cóż, jutro kolejna szansa. Opuściłaś jeden dzień? Nie szkodzi, bawimy się dalej. Możesz go nadrobić lub nie, to Ty ustalasz zasady. To kolejna zaleta tego wyzwania. Chcesz wymyślić własne hasła? Proszę bardzo! Chcesz użyć akwareli, kredek, a może technik cyfrowych? Nie ma sprawy! To Ty decydujesz, nad czym chcesz pracować i podpinasz się pod coś tak wielkiego, że już nie ma żadnej presji, oczekiwań, poprawnych odpowiedzi. Liczy się zabawa. Nie wszytko musi być zawsze tak bardzo na serio!

inktober friendship drawing

 

Mam nadzieję, że moje doświadczenia zainspirują Cię to do udziału w świetnej zabawie, jaką jest Inktober. Słyszałaś wcześniej o tym wyzwaniu? A może brałaś już udział? Z jakim skutkiem? Chętnie podyskutuję o tym w komentarzach, jak tylko złapię internet 🙂

 

Stwórzmy razem coś wyjątkowego,

Kasia

 

inktober garden drawig

 

1 thought on “INKTOBER – co warto wiedzieć + moje doświadczenia i wnioski”

  1. Bardzo mi się podobają Twoje prace! ^_^ Ja od 2 lat zaczynam i jeszcze nie udalo mi sie wyjsc poza pierwszy tydzien… 🙁

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *