Dzień dobry, cześć i czołem!
Dziś mam dla Was na rozmowę z Martą Janik – kolażystką, polonistką, kosmitką…?
Rozmawiamy o kiczu, literaturze, sztuce kolażu, a także o tym, czy każdy może być artystą.
Zapraszam do słuchania!
[spreaker type=player resource=”episode_id=15731714″ width=”100%” height=”200px” theme=”light” playlist=”false” playlist-continuous=”false” autoplay=”false” live-autoplay=”false” chapters-image=”true” episode-image-position=”right” hide-logo=”false” hide-likes=”false” hide-comments=”false” hide-sharing=”false” ]
Strona Marty: www.planetmarta.com
Facebook:
Linki do wszystkich wymienionych w rozmowie artystów, zjawisk, ciekawostek:
Kwartalnik Przekrój
Kolaż Marty dla Przekroju (źródło)
Fotograficzny projekt Marty i Magdy Myjak: Monkey Funky Berlin
Wywiady i artykuły na temat kiczu na blogu Marty
Książka Dickens’a David Coperfield
Muzyka użyta w tym odcinku: Helping Hands by Brazzmatazz
licencja Attribution-Noncommercial-Share Alike 3.0 United States License.
Bardzo dziękuję Adiemu z Hit the Road Music za pomoc techniczną i obróbkę dźwięku!
Mam nadzieję, że Wam się podobało – dajcie proszę znać, czy jest coś, co szczególnie Was zainteresowało i o czym chcielibyście usłyszeć w kolejnych audycjach. Może jest jakiś temat związany z tworzeniem, sztuką, kreatywnością, który jest dla Was ciekawy?
Znacie super artystów, który chętnie opowiedzą o sobie i swojej pracy? A może to Ty nią (nim) jesteś? Jeśli tak, będę bardzo wdzięczna za wiadomość – skontaktować możesz się ze mną przez Facebook, Instagram lub mailowo: kontakt@kreatologia.com
To tyle na dzisiaj i zapraszam do subskrybowania i słuchania kolejnych odcinków!
Stwórzmy razem coś wyjątkowego,
Kasia
DODAJ KOMENTARZ
Cześć, Kasiu!
Bardzo podobała mi się ta audycja. Szczerze mówiąc, nie brzmiałaś jakby to było twoje pierwsze wystąpienie. Bardzo podoba mi się jak prowadzisz rozmowę i to że potrafisz słuchać, co niestety, jest coraz rzadziej spotykaną umiejętnością. Gratuluję Ci odwagi i trzymam kciuki za następne audycje.
Rozmawiając i obserwując osoby, które zajmują się tworzeniem, często widzę problemy, brak zadowolenia z siebie, rozczarowanie efektem pracy, ostra krytyka. Rzeczy te sprawiają, że wiele osób przestaje tworzyć, traci motywacje, przechodzi kryzys i tracą całą radość z tworzenia. Przyznam się, że sama coś takiego przechodziłam, poddałam się. I dzisiaj ciężko jest mi dzielić się swoją pracą, jeśli już coś robie to jest to raczej “do szuflady”. Myślę, że wiele początkujących osób się z tym boryka. Czy kiedykolwiek przez coś takiego przechodziłaś? Czy straciłaś energię do tworzenia? Ponowne przełamanie się i znalezienie sensu tworzenia jest bardzo trudne. Ja nadal nad tym pracuję i wydaje mi się, że jeszcze długa droga przede mną.
W audycji wspomniałaś, że każdy, kto jest kreatywny i spełnia się w tym, co robi może być artystą. Czy jest to wystarczające do zdefiniowania się jako artysta? Co z odbiorem? Czy według Ciebie jest on konieczny, czy ma jakieś znaczenie?
Czekam na kolejną audycję. Życzę Ci powodzenia i dużo energii do tworzenia ;).
Pozdrawiam
J.
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa – to dla mnie naprawdę niesamowity zastrzyk energii i motywacji do działania i tworzenia kolejnych audycji!
Zgadzam się z tym, co napisałaś – ostra (samo)krytyka, nadmierne oczekiwania, skupianie się na rezultacie, a nie na procesie – to wszystko sprawia, że tracimy radość tworzenia, motywację do działania i rozwoju.
Oczywiście, sama też przez to przechodziłam i nawet teraz, kiedy teoretycznie wiem, że mogę tworzyć tak po prostu, dla samego tworzenia, czasem wpadam w pułapkę rezultatu. Przez długi czas rysowanie i malowanie powodowało we mnie raczej frustrację i poczucie, że nie jestem wystarczająco dobra, niż uczucia radości czy spełnienia. Myślę, że ma to związek ze szkołą (liceum plastyczne) gdzie zwracano uwagę raczej na to, co nie działa, niż na to, co działa i najwyżej oceniana była umiejętność odwzorowania rzeczywistości, a nie twórczej ekspresji. I choć rozumiem, że takie szkoły mają kształcić raczej warsztat niż wspierać indywidualną ekspresję, to jednak dzisiaj wybieram całkiem inne podejście – pisałam o tym trochę w poście o malarstwie intuicyjnym. To odkrycie pozwoliło mi na nowo spojrzeć na moją kreatywność i odnaleźć radość w procesie twórczym.
Moim zdaniem, kreatywność jest w każdym z nas. To część naszej natury – czasem stłumiona, zablokowana, ale ta twórcza energia jest zawsze obecna. To, co miałam na myśli mówiąc, że każdy jest artystą, to przekonanie że możemy twórczo spełniać się w każdej dziedzinie życia. Każdy z nas może patrzeć na świat oczami artysty. Bardzo lubię słowa Patti Smith: “Być artystą, to widzieć to, czego nie widzą inni”. Czy odbiorcy są warunkiem koniecznym? Doskonałe pytanie. Większość twórców pragnie dotrzeć ze swoimi dziełami do innych – ale jeśli tworzysz dla siebie, to czy możesz powiedzieć, że jesteś artystką? Zauważyłam, że to słowo budzi dużo kontrowersji (świetny temat na podcast btw) – moim zdaniem, artysta to synonim twórcy – tworzysz = jesteś artystą. To, czy zajmujesz się tym profesjonalnie, czy w czasie wolnym, pokazujesz innym, czy nie – dla mnie nie ma znaczenia. Doskonale przedstawia to Julia Cameron w swojej książce “Droga Artysty” – jeśli nie czytałaś, to serdecznie ją polecam.
Jeszcze raz, bardzo Ci dziękuje za ten komentarz i życzę dużo radości i spełnienia w tworzeniu,
pozdrawiam,
Kasia